Renesans w Niderlandach
W końcu XV w. Niderlandy obejmowały dzisiejszą Holandię, Belgię i północną część Francji. Dom miejski stanowił w okresie gotyku charakterystyczny element zabudowy miast północnoeuropejskich. Usytuowany na wąskiej działce, z wysokim szczytem od ulicy, miał na parterze pomieszczenia handlowe lub warsztat rzemieślniczy, na piętrze składy, a mieszkanie mieściło się w tylnej części domu. Charakterystycznym elementem plastycznym tych szczytowych fasad były żurawie do wciągania mebli, których nie można było wnosić do mieszkań schodami wewnętrznymi, wobec ich wąskich biegów, przeważnie przy tym kręconych. Niezależnie od tego, w okresie renesansu ujawnił się własny dorobek Niderlandów w kształtowaniu wnętrza i jego urządzenia. Północna część dawnych Niderlandów wytworzyła własną kulturę narodową, pełną mieszczańskiej rzeczowości i prostoty, której odpowiednikiem były wnętrza o formach celowych, z umiarkowaną dekoracją, o formach nawiązujących do dziedzictwa rzeźby w drewnie, tak odpowiadającej gustom ludzi zamieszkujących północne kraje Europy. Południowa część dawnych Niderlandów przejęła wpływy włoskie, a więc reprezentacyjność i dekoracyjność wnętrz oraz detalu, charakterystyczne dla panującego już wówczas w Italii baroku, który wyprzedzał renesans, dopiero rozwijający się na północy.Wnętrza północne wyróżniały się prostota kompozycji. Ściany były bielone lub wyłożone boazerią do sufitu, wiążąca okna i drzwi w jednolita całość. Główna uwaga była poświęcona stworzeniu ładu. Rozwiązania nie były tektoniczne i nie szukano osi kompozycyjnych układu; przeciwnie, starano się dostosować rozmieszczenie otworów i ustawienie mebli do wygody użytkowników, co stwarzało nawet wrażenie przypadkowości. Brak było we wnętrzach tak typowych dla klasycznego renesansu pendants - wzajemnych odpowiedników kompozycyjnych, występowały natomiast pojedyncze akcenty: dekoracyjne kolumienki w obramieniu drzwi, słupy przy łóżku, hermy przy kominku itp.
Chodniki wełniane - w Warszawie - www.wykladzinyotwock.pl
Wszędzie we wnętrzach przejawiała się dbałość o drobne sprzęciki i dekoracyjne drobiazgi. Stropy we wnętrzach były proste, belkowe, utrzymywane w naturalnym kolorze, malowane przez szablony. Stosowano również beczkowe formy sklepień z lunetami. Podłogi były przeważnie z kamienia układanego w kwadraty, sześcio- i ośmiokąty, czasem zaś z drewna. Kompozycja kolorów we wnętrzu zasługuje na specjalną uwagę: czarno-biała podłoga, szare ściany, prawie be dekoracji, niebieskie kafle, niebieskie obicia mebli, srebrne lustra, wreszcie czarne ramy do obrazów; całość utrzymana w kolorach zimnych.We wnętrzach dużą rolę odgrywały kominki z kamienia i z kafli holenderskich, malowanych na niebiesko z motywami wiatraków, łodzi itp. Obrazy te odpowiadały ideologii mieszczańskiej, gdyż przedstawiały realistycznie dobrobyt panujący wśród mieszczan. Z wnętrz przedstawionych na tych obrazach, a więc bez wątpienia noszących na sobie piętno epoki, widzimy, że meble były ściśle związane z życiem mieszkańców; prostota ich odpowiadała prostocie zwyczajów, nadając wnętrzu solidny wyraz. Był to zloty okres wnętrza holenderskiego, który zamyka się jednak w końcu XVII w., kiedy to dobrobyt oligarchicznej plutokracji zaciążył na mieszkaniu przesadnym komfortem i formalną kompozycją architektoniczną, wzorowaną na architekturze francuskiej, oddziaływającej silnie w tym okresie na sąsiednie kraje. Typ wnętrza i meble stał się międzynarodowy, zatracając własny charakter, który je dotąd cechował. Był to upadek wnętrza holenderskiego, takiego, jakie dziś cenimy w dziejach architektury. Wnętrza południowe miały ściany pokryte tkanina i zawieszone duzymi obrazami: z boazerii został tylko gzyms wieńczący kompozycję ściany. Wielką wagę przywiązywano do harmonii kolorów ścian, obić, poduszek itd. Wnętrza w domach patrycjatu miejskiego cechowała duża zamożność.
Chodniki sznurkowe - w Warszawie - www.wykladzinyotwock.pl
źródło: materiały książka: S. Sienicki – Wnętrza mieszkalne
Dodaj komentarz